piątek, 7 października 2011
jesienią w przedsionku
To co się może zdarzyć Jesienią , nie zdarza się w żadnej innej porze roku. Takie jest, w każdym razie moje doświadczenie. Na dowód tego przyznam, że dwójka moich pięknych dzieci przyszła z jesieni. Niespodziewanie ;)
Następną rzeczą jaką jesień robi, to zbliża człowieka do jego wnętrza. Kolorami, powiewami kieruje uwagę do środka, mgłami zasłania to co na zewnątrz. Potem gdy liście opadną zamyka coś w duszy na kluczyk, ale za chwile inne drzwi otwiera. Lubię Jesień, nawet jesli ma chłodne oblicze.
Czekam kiedy przyjdzie ta "odpowiednia" chwila, w której otworzę kolejną książkę Majgull Axelsson. Ona tak cudownie potrafi pisać o człowieku. Jej słowa w jesiennej aurze będą jeszcze lepiej smakować . A co mnie czeka...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz